Wielki Post - Grzechy Cudze
Aktualności
Bóg nie chce śmierci grzesznika
Wielki Post, który jeszcze trwa skłania nas do refleksji nad swoim postępowaniem. Dlatego chcemy zastanowić się nad właściwym podejściem do grzechu. Pewnie pamiętamy podział grzechów ale czy zastanawialiśmy się nad tym, że grzechy główne (mamy ich siedem) często stają się przyczyną grzechów cudzych.
Grzechów cudzych jest dziewięć:
1) do grzechu namawiać;
2) grzech nakazywać;
3) na grzech drugich zezwalać;
4) innych do grzechu pobudzać;
5) grzech drugich pochwalać;
6) na grzech drugich milczeć;
7) grzechu nie karać;
8) do grzechu drugiemu pomagać;
9) grzechu innych bronić.
Jest rzeczą oczywistą, że tak jak możemy współpracować w dobrym z naszymi bliźnimi, tak, niestety, możemy być także dla nich pomocą w złym. Kto radzi bliźniemu, żeby popełnił grzech, jest winny tego grzechu. Gdyby nie zła rada, wielu nie popełniłoby nieraz bardzo ciężkich grzechów.
Równie źle czyni ten, co mając nad swoim bliźnim władzę z jakiegokolwiek tytułu, używa jej do nakazywania rzeczy złych. W ten sposób mogą swojej władzy nadużyć rodzice nad dziećmi, pracodawcy nad pracownikami, rządzący nad rządzonymi itd. Nie trzeba dodawać, że w takim przypadku nikt nie ma obowiązku być posłusznym, ponieważ Prawo Boże jest ważniejsze niż jakikolwiek nakaz ludzki.
Ale bywa też i tak, że ktoś nie radzi i nie nakazuje, ale na widok zła "nabiera wody w usta" i milczy. To także jest grzechem, jeżeli w naszym otoczeniu ktoś popełnia zło, a my z fałszywej delikatności milczymy, jakby się nic nie stało. Jest to dziś grzech nagminnie popełniany w imię fałszywej wolności i fałszywej tolerancji. Nie ma wolności do popełniania zła. Co więcej, ci którzy z racji swojej funkcji sprawują władzę nad innymi, a więc rodzice, pracodawcy, przełożeni, władza polityczna, nie powinni zezwalać na grzech, jako na największe duchowe nieszczęście człowieka.
Przed nami Rekolekcje wielkopostne i czas przedświątecznej spowiedzi. Zróbmy porządny rachunek sumienia również z grzechów cudzych i pamiętajmy, że Bóg nie chce śmierci grzesznika ale, żeby się nawrócił i miał życie wieczne.